strop, ścianka kolankowa, trzpienie. Mnóstwo stresu i mnóstwo radości :)
końcu!
26.10 udało się zalać strop! Mnóstwo nerwów i pracy - tak jak w poprzednich wpisach, cały strop układaliśmy sami więc prace sporo się poprzesuwały...
Tak czy inaczej udało się! Strop wylany, nie było żadnych niespodzianek - ponad 200 stempli (oj było tego ustawiania....) zabezpieczało całość konstrukcji na którą poszło 17m3 betonu b25.
Wypożyczyłem łatę wibrującą i buławę do wibrowania - o ile buława pięknie zawibrowała wszystko (szalunki już rozebrane od zewnątrz) o tyle praca spalinową łatą nie należy do najprostszych jak się człowiek spieszy...
Tak więc powierzchnia nie jest idealnie równa ale strop jest nieużytkowy. Dodatkowo przyjdzie na niego ocieplenie, w którym będą rury od rekuperacji - otwory rozmierzyłem sam i zostawiłem od razu wyjścia z rury fi160.
Tydzień po wylaniu wymurowaliśmy ściankę z 2 pustaków na którą przyjdzie murłata. Zalaliśmy też trzpienie wyprowadzone ze stropu i śruby do mocowania murłaty. Niestety na dworze coraz chłodniej, został mi tylko jeden dzień urlopu więc dachu nie ruszymy. Więźbę przygotuje ekipa ale deskowanie razem z papą chcemy zrobić sami, a boje się, że nie starczy czasu - w końcu nie chcemy zostawić więźby na zimę bez przykrycia :)
W dalszym ciągu dylemat - blachodachówka czy dachówka :( interesuje nas tylko płaskie pokrycie jak np murano lub novatik. Odpowiednio z dachówki koramic albo creaton domino... Nie mamy pojęcia na czym stanie.
W sobotę zamówiliśmy już okna i rolety na przyszły rok bo była całkiem dobra promocja i chcieliśmy zachować cenę. Producent MS Okna w bardzo bogatym pakiecie z ciepłym montażem i poszerzeniami pod okna które są do ziemi.