Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

strop, ścianka kolankowa, trzpienie. Mnóstwo stresu i mnóstwo radości :)

Data dodania: 2020-11-16
wyślij wiadomość

końcu!


26.10 udało się zalać strop! Mnóstwo nerwów i pracy - tak jak w poprzednich wpisach, cały strop układaliśmy sami więc prace sporo się poprzesuwały...

Tak czy inaczej udało się! Strop wylany, nie było żadnych niespodzianek - ponad 200 stempli (oj było tego ustawiania....) zabezpieczało całość konstrukcji na którą poszło 17m3 betonu b25.

Wypożyczyłem łatę wibrującą i buławę do wibrowania - o ile buława pięknie zawibrowała wszystko (szalunki już rozebrane od zewnątrz) o tyle praca spalinową łatą nie należy do najprostszych jak się człowiek spieszy...

Tak więc powierzchnia nie jest idealnie równa ale strop jest nieużytkowy. Dodatkowo przyjdzie na niego ocieplenie, w którym będą rury od rekuperacji - otwory rozmierzyłem sam i zostawiłem od razu wyjścia z rury fi160. 

Tydzień po wylaniu wymurowaliśmy ściankę z 2 pustaków na którą przyjdzie murłata. Zalaliśmy też trzpienie wyprowadzone ze stropu i śruby do mocowania murłaty. Niestety na dworze coraz chłodniej, został mi tylko jeden dzień urlopu więc dachu nie ruszymy. Więźbę przygotuje ekipa ale deskowanie razem z papą chcemy zrobić sami, a boje się, że nie starczy czasu - w końcu nie chcemy zostawić więźby na zimę bez przykrycia :)

W dalszym ciągu dylemat - blachodachówka czy dachówka :( interesuje nas tylko płaskie pokrycie jak np murano lub novatik. Odpowiednio z dachówki koramic albo creaton domino... Nie mamy pojęcia na czym stanie.


W sobotę zamówiliśmy już okna i rolety na przyszły rok bo była całkiem dobra promocja i chcieliśmy zachować cenę. Producent MS Okna w bardzo bogatym pakiecie z ciepłym montażem i poszerzeniami pod okna które są do ziemi.



5Komentarze
Data dodania: 2020-11-16 20:07:58
Wieńca pod murłate nie będzie? Pierwszy raz widzę takie rozwiązanie.
odpowiedz
Data dodania: 2020-11-16 20:41:51
Nie będzie... miał być tylko jeden pustak bez wieńca ale docelowo podnieśliśmy jeszcze jeden. Jest tyle trzpieni ze da radę. Widziałem już sporo takich dachów - na to izolacja i murłata :)
odpowiedz
Odpowiedź do pershing1899
Data dodania: 2020-11-16 21:21:18
To w takim razie mało jeszcze widziałem. Będę śledził postępy:)
odpowiedz
Odpowiedź do michal-sikorski
Data dodania: 2020-11-23 11:37:00
Gratuluję samodzielnego wykonania! Jeśli chodzi o dach, to my też długo myśleliśmy, rozważaliśmy też blachodachówkę, ale w końcu stanęło na płaskiej dachówce Koramic Orea 9, mam nadzieję, że nie będziemy żałować ;) Okna MS idziemy dzisiaj zamówić, mam nadzieję, że będą w styczniu. A co to za promocja, jeśli mogę spytać? Bo u nas twierdzili, że typowej promocji zimowej nie będzie, dostaliśmy tylko rabat z salonu.
odpowiedz
Data dodania: 2020-11-23 15:15:04
zaoferowali jesienne -14% i -18% na rolety. Dodatkowo udało się urwać kilkaset złotych podczas wyboru dodatków (zawiasy klamki itd). Teoretycznie nie miałem wycen sprzed tych % promocji ale cenowo wyszło nam chyba w miarę ok więc zdecydowaliśmy się wpłacić zaliczkę żeby utrzymać ofertę :) Straszyli, że po 14.11 wszystkie ceny będą wyższe o ok 3% - pewnie zawsze tak mogą powiedzieć :D
odpowiedz
Odpowiedź do dom-w-poziomkach

ściany nośne! w końcu coś widać :)

Data dodania: 2020-09-11
wyślij wiadomość

Cześć!

W lipcu miał być koniec murowania...

W sierpniu miał być koniec murowania...

Mamy połowę września, a ja dalej muruje (zostały już tylko kształtki pod strop) :D jeśli nie ma dnia wolnego to w te kilka popołudniowych godzin po pracy trudno posunąć znacząco pracę do przodu. 
Człowiek ma plan, a później okazuję się, że trzeba jeszcze coś zrobić albo że idzie wolniej niż się zakładało i znowu wszystko się przesuwa... Do końca września chciałbym zalać strop (Teriva już przywieziona na budowę), a jak zima pozwoli to może do końca roku przykryć dachem - to już będzie robiła ekipa bo nam by zeszło za dużo czasu :) 

Największe podziękowania należą się chyba mojemu Tacie (to nie budowlaniec z wykształcenia ale potrafi wszystko!) - każdą wolną chwilę spędza ze mną na budowie i wszystkiego mnie nauczył... I chociaż ciągle powtarza, że sam nic nie zrobi "BO TO TWOJA BUDOWA", to później szykuje np szalunek podczas tego jak ja jestem w pracy <3 

Poniżej kilka zdjęć naszej pracy - mnóstwo godzin, nerwów ale i satysfakcji :)


w końcu murowanie! (ściany fundamentowe)

Data dodania: 2020-06-25
wyślij wiadomość

Cześć,

Kolejny etap skończony już jakiś czas temu :) po pomalowaniu ław fundamentowych (zabezpieczenie przeciwwilgociowe) położyliśmy izolację poziomą (zdecydowaliśmy się na grubą folię zamiast papy). Na to już tylko bloczki, zaprawa i powoli pniemy się w górę. 

Bloczki grubości 14cm.

Przez ponad tydzień walczyłem ze sobą - robić jeszcze jeden w górę czy nie? Oby nie było za nisko, ale z drugiej strony po co później nawozić jeszcze więcej ziemi jeśli podniesiemy? Dom ma wielkie okno narożne i nie chciałbym żeby  wyglądał jak jakaś wysoka koza :D każdy mówił, że tak i tak będzie dobrze ale decyzje musisz podjąć sam...

Ostatecznie kończymy na takiej wysokości jak na zdjęciu. Zostały nam 3 palety - nie ma problemu, wykorzystamy na garaż, taras albo coś innego :)
Murowanie to póki co jedna z przyjemniejszych prac (idzie nam trochę wolniej niż ekipie bo ciągle latam z poziomicą i sprawdzam każdy bloczek mimo sznurka murarskiego... no nie potrafię tego nie robić :D)

Po 3 warstwach sprawdziłem jeszcze wszystko niwelatorem i stwierdzam, że jesteśmy w tym naprawdę dobrzy :D 1cm różnicy na całej długości to pikuś (2 warstwy do końca więc zaraz się wyrówna).

Chwilę po murowaniu szalunki i zalanie słupów. Przy prostej ścianie skręcamy środkiem. Przy łączeniach 2 kołki bokiem w ścianę i nie ma opcji, żeby to nie wytrzymało.



ławy fundamentowe

Data dodania: 2020-06-18
wyślij wiadomość

ZZZ (zamawiać, zalewać, zagęszczać) :D 

Zbrojenia przywiezione, włożone, poskręcane. Beton zamówiony. Wylewamy!

Kilka dni w szalunkach, starannie podlewane 2 razy dziennie (pewnie nie trzeba tak często ale ja lubię przyjeżdżać na budowę i patrzeć na pracę którą samodzielnie wykonaliśmy). Po zdjęciu szalunków malowanie dysperbitem, izolacja pozioma i można murować fundamenty :) 

Bloczki przyjechały w międzyczasie.


3,2,1 START

Data dodania: 2020-06-17
wyślij wiadomość

Przez zimę było skręcanie zbrojeń do ław fundamentowych, załatwianie kierownika budowy, pozwoleń, zgłoszeń i całego kompletu dokumentów :)

Trochę przespaliśmy to wszystko (wydaje mi się, że mogło to pójść sprawniej) ale nie wyszło tak źle :)

Na początek koparka i zebranie ziemi. Do zebrania było sporo bo wywieźliśmy wcześniej całą działkę ok 60 cm... Ziemia, która została wykopana była przewieziona ciągnikiem tam, gdzie było najniżej i rozsypana więc elegancko podnieśliśmy najniższą część działki.

I dopiero teraz zaczyna się ciekawa historia!

Po wybraniu wszystkiego pod szalunki rozpoczęliśmy zabawę z płytami, kołkami szpadlami, młotkami i wkrętarkami :D Przyjechał Pan Geodeta z super hiper drogim sprzętem, który zbiera 1500100900 punktów płaszczyzn i wszystkiego - PODOBNO nie może się pomylić... Nanieśliśmy osie, które chciałem. Wybraliśmy 5 najważniejszych żeby nie przepłacać (po co skoro możemy to zrobić sami?).


Poniżej wrzucam kilka zdjęć z placu budowy. Szalunki to praca przyjemna, pokazująca szybko efekt i dająca dużo frajdy :) Kołki i płyty wodoodporne zrobiliśmy sobie już wcześniej.

Kończąc przygotowywanie szalunków pod ławy fundamentowe (sam mam już siebie dość bo mierzę wszystko po 500 razy) wpadliśmy na świetny pomysł przemierzenia przekątnych salonu, który był robiony ostatni... I TUTAJ SZOK, niedowierzanie i kilka innych niecenzuralnych słów...

Spora różnica. Skąd? Jak to możliwe?
Szybki telefon do geodety:

- coś jest zje****
* niemożliwe, ale sprawdzę w programie i dam znać, coś musieliście źle powbijać..
* Ty, faktycznie, bardzo przepraszam ale oś przeciągnęła się do obrysu budynku, stąd ta różnica

Fachowiec poprawił swoją robotę. Do śmiechu nikomu nie było... co ze mną? Kto zapłaci za zmarnowany dzień roboty i czas, który stracę na poprawki dwóch, a właściwie trzech ścian domu? A kogo to interesuje... zdarza się.(NIGDY WIĘCEJ)!

Ze łzami w oczach, bez słowa przy pracy (zdecydowanie z ostrego wkur*****) każdy skupiony na swoim zrobiliśmy co trzeba żeby dom jednak był prosty. Później już w głowie tylko myśl, że zaraz zalejemy to wszystko betonem (oby się nie rozjechało) :D


3Komentarze
hk-03  
Data dodania: 2020-06-17 14:02:02
Masakra.... I to na początku budowy taki zonk.. Życzę powodzenia w dalszych etapach i jak najmniej takich akcji ! :D
odpowiedz
Data dodania: 2020-06-17 14:26:52
zawsze mogło być gorzej :) mogło być już wylane... dzięki i wzajemnie! :)
odpowiedz
Odpowiedź do hk-03
Data dodania: 2020-06-17 14:52:11
współczuję, takie rzeczy nigdy nie są przyjemne, ale budów na których obyło się bez błędów chyba nie ma :) grunt, że to zauważyliście wcześniej
odpowiedz
michal-sikorski
ranga - mojabudowa.pl sympatyk
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 7826
Komentarzy: 15
Obserwują: 4
On-line: 9
Wpisów: 10 Galeria zdjęć: 131
o nas
w dzisiejszych czasach wszystko da się zrobić :) Metoda budowy zdecydowanie gospodarcza
Projekt Dom w galach V
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy bez poddasza bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Wieruszów
ETAP BUDOWY - IV - Dach
ARCHIWUM WPISÓW
2021 marzec
2021 luty
2020 listopad
2020 październik
2020 wrzesień
2020 sierpień
2020 czerwiec

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik