zasypywanie fundamentow i chudziak
Cześć,
Dawno nic nie napisałem :) Czasu w tym roku mam wyjątkowo mało - nie ma kiedy wyjść na porządną trasę rowerową nawet...
Próbujemy jak najwięcej zrobić sami (mój tata poświęca każdą wolną chwilę, żeby pomóc i wytłumaczyć, że znaczną część prac można zrobić samemu - CHWAŁA MU ZA TO!). Etap prac jest już dużo bardziej zaawansowany i postaram się to jak najszybciej zaktualizować.
Po wymurowaniu całości fundamentów szybkie zabezpieczenie dysperbitem i zasypanie (pogaduszki przy piwku, rodzinka i kilku znajomych). W miłej atmosferze zrobiliśmy to bez koparki. Zagęszczenie i chudziak.
Wylewanie chudziaka samemu to nic strasznego (ani lekkiego) :) w każdym razie poszło ładnie.
Wyciągniecie kanalizacji to też pestka - jeśli się wie, co gdzie ma stać...
Dyskusje z żoną trwały od zmierzchu do świtu przez kilka dni :D w końcu udało się osiągnąć porozumienie i mogliśmy zalać całość betonem! :)
Mamy już grubą folię do izolacji poziomej, którą położymy pod ściany na bloczki fundamentowe. W trakcie wylewania przywieźli też materiał na ściany - ceramika Cerpol kozlowice.
I najważniejsze -zapadła decyzja - MURUJEMY SAMI. Chyba nie będzie tak źle?